Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych – to święto państwowe, obchodzone 1 marca. Ma na celu upamiętnienie polskich żołnierzy, którzy pod koniec drugiej wojny światowej oraz tuż po jej zakończeniu walczyli o wolność Polski , o uniezależnienie jej od wpływów Związku Radzieckiego.
1 marca został wybrany ze względu na rocznicę rozstrzelania grupy polskich żołnierzy podziemia antykomunistycznego, wśród nich pułkownika Łukasz Cieplińskiego. Egzekucja miała miejsce w 1951 roku w Warszawie. Święto obchodzimy od 2011 roku.
Wkraczająca na nasze ziemie, w styczniu 1944 roku Armia Radziecka , przyniosła Polsce długo oczekiwaną wolność, lecz już niedługo potem Polacy przekonali się, jaka jest ta przyniesiona przez sąsiada ze wschodu „wolność”. Początkowo Armia Radziecka perfidnie współpracowała z oddziałami Polski Podziemnej, wykorzystując jej potencjał przeciw Niemcom. Lecz po pewnym czasie nowe, komunistyczne władze działające na rozkaz z Moskwy, przystępowały do aresztowań ujawnionych oficerów i żołnierzy podziemia, których następnie zamykano w więzieniach i obozach. W całkowicie beznadziejnej sytuacji, przy obojętności świata, żołnierze wyklęci rozpoczęli walkę z komunistami w obronie niepodległości i honoru. Na mocy wyroków sądowych w Polsce Ludowej do 1956 roku, zostało zamordowanych ok. 5000 żołnierzy podziemia, lecz wielokrotnie wyższa, trudna do oszacowania jest liczba zamordowanych bez wyroków sądów, chowanych potajemnie w lasach, na polach i w innych miejscach – do dzisiaj jeszcze nieodkrytych.
Komuniści dobrze wiedzieli, że ofiara ze swojego
życia, jaką złożyli żołnierze wyklęci, nie pójdzie w zapomnienie. Używali więc
wszystkich możliwych sposobów aby zniszczyć ich moralnie. Komunistyczne władze
Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej przez prawie pół wieku świadomie i celowo
starały się zohydzić, oczernić tych, którzy walczyli o prawdę, przypisując im
różne zbrodnie, przedstawiając ich jako zdrajców i bandytów. Minęło wiele lat
od tamtych dni i nadal mało się o żołnierzach wyklętych mówi. Dopiero poznajemy
i odkrywamy na nowo ich tragiczne losy.
Dlatego trzeba mówić o nich i wspominać,
aby starsi nie zapomnieli, a młodzi pamiętali, że byli w tamtych czasach tacy
żołnierze, którzy walczyli o wolną Polskę dla siebie i dla kolejnych pokoleń.